[zakletamelodia]

Ostatnio zmieniałam kolorystykę mojego salonu i muszę przyznać, że decyzja nie była łatwa. Inspiracji szukałam wszędzie - magazyny wnętrzarskie, Pinterest oraz artykuły eksperckie online. Zauważyłam pewną prawidłowość - spójność stylistyczna oraz balans między żywymi a stonowanymi barwami tworzą naprawdę unikatową atmosferę. W moim przypadku wybór padł na pastelowe zielenie i delikatne szarości podbite drobnymi elementami dekoracyjnymi w bardziej intensywnych kolorach jak głęboki błękit czy terakota.