05-20-2024, 06:59 PM
Wchodząc do maleńkiej sypialni czuję się jak Guliwer w krainie Liliputów... Zastanawiam się, jak rozstawić meble, aby ten kieszonkowy świat stał się choć trochę przestronniejszy. Porównałbym to do malowania obrazu na małym płótnie - każdy szczegół musi być przemyślany, każdy element musi odgrywać swoją rolę i tworzyć harmonijną całość. Może powieszenie lustra odbijającego światło i dającego iluzję większej przestrzeni? Albo łóżko z szufladami pochłaniające ubrania i bieliznę pościelową? A co myślicie o wielofunkcyjnych meblach, które można chować lub transformować według potrzeb? Jak rozmieścić wszystko, żeby nie stracić ani centymetra cennego miejsca?